W tym miesiącu nikt nie osiąga 4K, a thriller sąsiadujący z Johnem Wickiem jest głównym pretendentem do tytułu najlepszego filmu akcji roku. Bob Odenkirk wykonał zaskakujący zwrot jako były płatny zabójca, który wyrywa się z emerytury po tym, jak harówka bycia przeciętnym Joe popycha go za daleko, a nietradycyjna obsada wydaje się dziwna tylko wtedy, gdy nie sprawdziłeś niesamowitej rutyny treningowej, przez którą przeszedł Odenkirk przygotować się do roli.
Nawet jeśli Nikt nie czuje się jak mrugający powrót do pulchnych filmów akcji z lat 80., XXI wiek z pewnością nie był pozbawiony nowych klasyków. Mad Mad: Fury Road, Kill Bill i późniejsze odsłony serii Mission: Impossible dały ulubieńcom wszechczasów, takim jak Szklana pułapka i Predator, szansę na zdobycie pieniędzy. Istnieje jednak wiele filmów akcji, którym udało się prześlizgnąć przez szczeliny głównego nurtu. Niektóre współczesne hity, takie jak The Nice Guys czy Miami Vice, mogły już zyskać uznanie kultowe, ale przyglądamy się niektórym filmom, które nie znalazły jeszcze swojej publiczności.
Zobacz siedem niedocenianych filmów akcji z ostatnich 20 lat.
Jeźdźcy sprawiedliwości (2021)
Zdjęcie za pośrednictwem Nordisk Film
Jedna z najlepszych jak dotąd niespodzianek 2021 roku, Riders of Justice to pełna niuansów eksploracja fantazji o zemście i możemy prawie zagwarantować, że nie pójdzie ona w kierunku, którego można się spodziewać. Scenarzysta/reżyser Anders Thomas Jensen bada bezpośrednie następstwa tragicznego zamachu bombowego w transporcie publicznym, który prowadzi rozgoryczonego żołnierza (Mads Mikkelsen) do skrzyżowania ścieżek z gangiem odmieńców, którzy wierzą, że odkryli sposób na wyśledzenie sprawców.
Riders of Justice dziko porusza się między tonami, często kontynuując sceny rozdzierającej serce traumy z dziwacznymi elementami komedii o rybach z wody, gdy nieprawdopodobni bohaterowie współpracują ze sobą. Drastyczne zmiany tonalne czasami irytują, ale nigdy nie są nie na miejscu w filmie przedstawiającym niechlujny proces gojenia. Kiedy nadchodzi bezwzględna akcja, jest traktowana z tymi samymi mrocznymi humorystycznymi dziwactwami, w tym żartem, że postać Mikkelsena musi przebrać swoich nowych sojuszników za terapeutów urazowych, aby oszukać swoją córkę.
Aktualizacja (2018)
Obraz za pośrednictwem BH Tilt
Ulepszenie to świetny powrót do klasyki kina akcji i chociaż pojawiają się elementy satyry społecznej Paula Verhoevena, światopoglądu Jamesa Camerona i mistrzostwa Davida Cronenberga w horrorze ciała, Leigh Whannell łączy wpływy, tworząc całkowicie oryginalne podejście do thrillera o zemście. Logan Marshall-Green mógł być „tym facetem” przez lata, ale mocno ugruntował swoją pozycję czołowego człowieka dzięki swoim występom jako mechanik obawiający się technologii, którego ciało zostało połączone z systemem STEM sztucznej inteligencji po okrutnym napadzie, który pozostawił go sparaliżowanym i zabija swoją żonę.
Zdolności cyberpunkowe, które Marshall-Green zyskuje, dodają zupełnie nową warstwę do kaskaderów, dodając płynne ruchy robotów do jego bójek z przestępcami niskiego poziomu. Podobnie jak kontynuacja filmu Whannella The Invisible Man, jest to emocjonalny thriller z filozoficznym akcentem, a satyra filmu na poleganie na technologii przejawia się w dziwnie prowokującym do myślenia zakończeniu.
Wolny ogień (2017)
Obraz przez A24
Ben Wheatley wyraźnie ma mistrzostwo w doskonale wykonanym chaosie, a Free Fire to uroczo pokręcona dobra zabawa. Akcja rozgrywa się w 1978 roku i stawia dwa rywalizujące ze sobą gangi w zamkniętym magazynie i pozwala kulom latać. Jeśli kiedykolwiek istniała obawa, że agresywnie brutalne traktowanie jego postaci przez Wheatleya może być zbyt okrutne, kwaśno zabawne występy Brie Larson, Cillian Murphy, Sharlto Copley, Jacka Reynora i Sama Rileya sprawiają, że oglądanie gwałtownych upadków jest przyjemne.
Zasadniczo jest to Mean Streets spotyka Assault on Precinct 13, a ścieżka dźwiękowa spełnia te wzniosłe standardy, szczególnie dzięki wspaniałemu wykorzystaniu „Annie’s Song” Johna Denvera, która zapowiada nadchodzący chaos. Wspaniała ścieżka dźwiękowa autorstwa kompozytorów Ex Machina, Bena Salisbury’ego i Geoffa Barrowa, jeszcze bardziej opiera się na wpływach pulpy z lat 70.
Witamy w ponczu (2013)
Zdjęcie za pośrednictwem filmów IFC
Dla miłośników kryminałów nawet przeciętna podróbka Heat jest w dużej mierze przyjemna i na szczęście Welcome to the Punch ma o wiele więcej stylu i osobowości niż większość niedoszłych Michaela Manna. James McAvoy jest obsesyjnym policjantem z osobistymi demonami. Mark Strong jest rabusiem bankowym o surowej moralności. To wszystko, co musisz wiedzieć.
Podgatunek londyńskich podziemnych thrillerów kryminalnych jest w dużej mierze zdominowany przez szybkie cięcie i zwolnione tempo filmowców, takich jak Guy Ritchie, więc precyzyjnie zaaranżowane sekwencje napadów Welcome to the Punch wydają się w porównaniu z nimi bardziej nowatorskie. McAvoy i Strong żują scenerię, a szalone pościgi motocyklowe podnoszą najbardziej pochodne aspekty historii.
Czerwony (2010)
Obraz za pośrednictwem szczytu
Pamiętasz, kiedy Bruce Willis nie spał przed występem? Podczas gdy sam John McClane spędził większość ostatniej dekady na pojawianiu się w nonsensach bezpośrednio na VOD, Willis dał jeden ze swoich ostatnich świetnych występów w tej adaptacji powieści graficznej DC. Zasadniczo „Niezniszczalni, ale dobrzy”, Red łączy wspaniały zespół Morgana Freemana, Helen Mirren i szalonego Johna Malkovicha jako byłych zabójców wciągniętych z powrotem do świata szpiegowskiego.
Willis wciela się w heteroseksualnego mężczyznę, który próbuje zapomnieć o swojej przeszłości, i zabawnie jest widzieć jego zmęczoną irytację Mirren i Malkovich (którzy przyznają, że po prostu kochają zabijać). Jest sporo śmiesznych wyczynów kaskaderskich (w pewnym momencie granatnik jest ukryty w pluszowym zwierzęciu), ale Red staje się również bardziej brutalny, kiedy musi być z miażdżącym pojedynkiem między Willisem a agentem CIA Karla Urbana. To zabawna igraszka, ale za wszelką cenę unikaj Red 2.
Przejęcie Pelham 123 (2009)
Zdjęcie za pośrednictwem Columbia Pictures
Remake klasycznego filmu The Taking of Pelham One Two Three z 1974 roku może wydawać się świętokradztwem, ale wyjątkowo szalona energia Tony’ego Scotta sprawia, że jest to całkowicie wyjątkowe odświeżenie. Podobnie jak w przypadku następnego filmu Scotta Niepowstrzymany, Denzel Washington doskonale wciela się w rolę zwykłego człowieka z klasy robotniczej, który utknął w martwym punkcie. W Unstoppable to uciekający pociąg, aw The Taking of Pelham 123 to John Travolta z zaskakującą kozią bródką.
Scott na nowo wyobraża sobie realizm oryginalnego filmu na potrzeby ery 24-godzinnych wiadomości dzięki szalonym, latającym kamerom. Nikt tak jak Scott nie tyka zegarów i ciekawe jest to, że generalnie pozbawiony sentymentów filmowiec przedstawia optymistyczne spojrzenie na nowojorską społeczność pracującą wspólnie nad rozwiązaniem kryzysu (nawet burmistrz Jamesa Gandolfiniego jest niezwykle szczery). Przyjdź po dziwaczność Travolty, zostań w pobliżu, by zobaczyć zaskakująco serdeczny wdzięk.
Strzelaj do nich (2007)
Obraz za pośrednictwem New Line Cinema
Tak jak sugeruje tytuł, Shoot 'Em Up zawiera tyle strzelanin, prymitywnego humoru i dziwacznie rozgotowanych występów w 86 minut, jak to tylko możliwe. Jest to tak bliskie kreskówce na żywo, jak to tylko możliwe (jest mniej więcej tak brutalne, jak adaptacja „Itchy and Scratchy” The Simpsons), podążając za komicznie ponurym Clive’em Owenem jako zabójcą, który postanawia chronić noworodka niemowlę z gangu zabójców.
Sam tytuł sugeruje, że Shoot 'Em Up ma na celu obrażanie, ale film zawiera dużo satyry w szalonej ultraprzemocy. Podczas gdy wybrane występy mają być jak najszersze, wpleciony jest komentarz na temat bezczynności rządu w sprawie kontroli broni. To zaskakująco odkrywcze jak na film, w którym Paul Giamatti radośnie próbuje przejechać samochodem dziecko.
Czytaj dalej: Mads Mikkelsen jest szalony w pierwszym zwiastunie „Riders of Justice”