Każdy bohater potrzebuje złoczyńcy, a widzowie uwielbiają filmy, które dają im złoczyńcę do znienawidzenia, kogoś, komu można pogrozić pięściami. Złoczyńców należy się bać i walczyć z nimi, dopóki nie zostaną wrzuceni sześć stóp pod ziemię i naprawią świat. Najlepsi złoczyńcy, tacy jak Hans Gruber (Alan Rickman) ze Szklanej Pułapki, stają się ikonami kultury.
Tradycyjne westerny zawsze mają wielkiego złoczyńcę, zwykle kogoś wyposażonego w blizny, drwiny i sześciostrzałowca. Jeśli sami nie radzą sobie z pistoletem, wiedzą, gdzie znaleźć mnóstwo broni do wynajęcia. Rewizjonistyczne westerny też mają swoich złoczyńców, często w białym kapeluszu i odznace marszałkowskiej, udowadniających, że zło jest takie samo, jak zło.
Jack Wilson z filmu „Shane” (1953)
Z echem Siedmiu samurajów Kurosawy, jest to opowieść o wojownikach piszących własne epitafia. W Shane z 1953 roku, chociaż pogranicze ustępuje miejsca cywilizacji, gdy rolnicy i sklepikarze zamieniają otwarte tereny w miasta, brutalny baron bydła Rufus Ryker jest zdeterminowany, aby powstrzymać to w każdy możliwy sposób, wypędzając osadników z Terytorium Wyoming.
Jedną z broni Rykera jest rewolwerowiec Jack Wilson, grany z szczupłą, lakoniczną i zabójczą perfekcją przez Jacka Palance’a. Wilson prowokuje porywczego Franka Torreya (Elisha Cook Jr.) do walki, której gospodarz nie może wygrać, ostatecznie doprowadza do własnej śmierci z rąk tytułowego Shane’a (Alan Ladd) w kulminacyjnym momencie filmu. Na koniec ranny Shane wysyła się na wygnanie, co jest odpowiednim sygnałem, że dzień rewolwerowca się skończył.
Liberty Valance w filmie „Człowiek, który zastrzelił Liberty Valance” (1962)
W innym filmie o baronach bydła walczących z cywilizacją Lee Marvin gra brutalnego Liberty Valance’a, banitę wykorzystywanego przez baronów bydła do wykonywania brudnej roboty. Nowy prawnik Ransom Stoddard (Jimmy Stewart) jest zdeterminowany, aby ludzie tacy jak Valance zostali postawieni przed wymiarem sprawiedliwości, nawet jeśli oznacza to narażenie własnego życia. Na szczęście dla Stoddarda ma potajemne wsparcie Toma Doniphona (John Wayne).
W tym filmie z 1962 roku kampania Stoddarda na rzecz sprawiedliwości wydaje się prawie niemożliwa w obliczu zagrożenia, jakim jest Liberty Valance. Jakie szanse ma prawo wobec kogoś, kto tak rażąco je lekceważy? Valance jest ucieleśnieniem zastraszającego łotra, a widzowie nie mogą się doczekać, kiedy go obalą.
Frank w filmie „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” (1968)
Dawno, dawno temu na Zachodzie z 1968 roku, wyreżyserowany przez Sergio Leone i napisany przez Ennio Morricone, reprezentuje znak wodny Spaghetti Westernu. W skomplikowanej fabule skupionej na zawłaszczeniu ziemi przez przedsiębiorczego potentata kolejowego, Henry Fonda gra przeciwko typowi jako jego najemnik, znany tylko jako Frank.
Obojętność Franka, gdy na początku filmu morduje czworo niewinnych ludzi na farmie o nazwie „Sweetwater”, w tym troje dzieci, sprawia, że widzowie są przeciwko niemu, chcą tylko pozwolić mu żyć wystarczająco długo, aby ostateczna i satysfakcjonująca konfrontacja z Harmonica (Charles Bronson) na tej samej farmie. To zgrabne koło i pasujące zakończenie dla naprawdę nikczemnego złoczyńcy.
Calvera w „Siedmiu wspaniałych” (1960)
Ten remake Siedmiu samurajów z 1960 roku bardziej opowiada o podróży, którą odbywa mieszanka bohaterów zwerbowanych do walki o wioskę nastawionych rolników, niż o konflikcie między bohaterem a złoczyńcą. W rzeczywistości Calvera, przywódca bandytów grasujących w wiosce i bawiący się niebiańską groźbą przez Eli Wallacha, jest zdumiony, że ktoś taki jak przywódca bohaterów Chris Adams (Yul Brynner) chciałby stanąć w obronie wioski… wszyscy, Calvera i Adams to dwie strony tej samej monety.
To właśnie ten brak podstawowej ludzkiej empatii u Calvery czyni go tak odrażającym, że nie widzi nic złego w byciu pasożytem. Nawet umierając, zastrzelony przez Adamsa, może tylko zapytać swojego zabójcę, dlaczego taki człowiek jak on miałby walczyć w imieniu rolników.
Anielskie oczy w filmie „Dobry, zły i brzydki” (1966)
Najsłynniejszy ze spaghetti westernów, The Good, the Bad and the Ugly z 1966 roku, przedstawia nam trzech złoczyńców, ale tylko jednego, który jest zły na wskroś. Chociaż Człowiek bez imienia (Clint Eastwood) i Tuco (ponownie Eli Wallach) nie są świętymi, nie są też na tyle bezlitośni, by ich nienawidzić. Z drugiej strony, bezwzględny Angel Eyes (Lee Van Cleef) jest kimś, kogo widzowie natychmiast nie lubią.
Van Cleef zrobił karierę będąc złoczyńcą, którego publiczność uwielbiała nienawidzić, ale grał też bardziej sympatyczne postacie: na przykład w prequelu tego filmu Za kilka dolarów więcej Van Cleef gra jednego z dobrych facetów.
Bill Daggett w filmie „Bez przebaczenia” (1992)
Często nazywany rewizjonistycznym westernem, Unforgiven z 1992 roku jest westernem pozbawionym jakichkolwiek bohaterów, ale wypełnionym po brzegi złoczyńcami. Postać, z którą najbardziej sympatyzujemy, Will Munny grany przez Clinta Eastwooda, to starzejący się były wyjęty spod prawa, który po prostu próbuje związać koniec z końcem, ale który w przeszłości był brutalnym i podłym zabójcą.
Złoczyńcą, którego publiczność nienawidzi, jest jednak szeryf „Mały” Bill Daggett (Gene Hackman), który używa przemocy i zastraszania, aby utrzymać wszystkich w ryzach, w tym przestrzegających prawa, co jest zdradą tego, jaki powinien być dobry szeryf. Nikt nie ma odwagi mu się przeciwstawić, dopóki nie zabije najlepszego przyjaciela Munny’ego, Neda (Morgan Freeman), a Munny wskrzesza swoją ciemną stronę, by się zemścić. Na koniec publiczność może oklaskiwać zakończenie Daggetta, ale będzie jej trudno oklaskiwać jego zabójcę.
Vinnie Harold w filmie „Najszybszy żyjący pistolet” (1956)
Glenn Ford nakręcił w swoim czasie kilka świetnych westernów i podobnie jak Jimmy Stewart, gdy został wezwany, miał talent do portretowania jednocześnie bohatera i zwykłego człowieka. W The Fastest Gun Alive (1956) gra George’a Kelby’ego Jr., syna słynnego stróża prawa i chociaż nigdy nie brał udziału w strzelaninie, jest prawie nadnaturalnie szybki w losowaniu. Łagodnie wychowany właściciel sklepu wielobranżowego, jest pogardzany przez mieszkańców miasta, aż pewnego dnia to dla niego za wiele: odzyskuje broń ojca i pokazuje mieszkańcom miasta, co potrafi.
Wejdź do Vinniego Harolda, który zabija innych rewolwerowców, aby udowodnić, że jest najszybszym strzelcem. Grany przez Brodericka Crawforda ze wspaniałą, apodyktyczną złośliwością, woła Kelby’ego i dowiaduje się, co to znaczy być drugim najszybszym strzelcem na Zachodzie. Gotowy zabić, by udowodnić swoją rację i zaspokoić własną dumę, Vinnie Harold jest złoczyńcą, którego łatwo znienawidzić.
Kapitan Harrison Love w „Masce Zorro” (1998)
Zorro jest jednym z odwiecznych bohaterów Hollywood, reprezentującym czasy, gdy Hiszpania, a następnie Meksyk nadal dominowały w Kalifornii, a bronią z wyboru był rapier, a nie pistolet. Filmy osadzone w tej epoce łączą dwa wspaniałe gatunki: Swashbuckler i western. W „Masce Zorro” z 1998 roku Antonio Banderas gra zamaskowanego mściciela z wielkim rozmachem, podczas gdy Stuart Wilson jako Don Rafael tworzy uprzejmego złoczyńcę.
Ale złoczyńcą, którego widzowie naprawdę chcą zobaczyć na szaszłyku, jest oprych wynajęty przez Dona Rafaela, kapitan Harrison Love (oparty na prawdziwej postaci historycznej), grany z upodobaniem przez Matta Letschera. To przypadkowe okrucieństwo Love’a i szydercze pozory wyższości czynią go tak odrażającym. Jego zakończenie, gdy nadejdzie, nie tylko przebite rapierem Zorro, ale następnie spłaszczone przez spadający wóz złotych sztabek, jest zarówno odpowiednie, jak i niezwykle satysfakcjonujące.
Joe Lefors w filmie „Butch Cassidy i Sundance Kid” (1969)
Najlepszy z zachodnich filmów kumpelskich, Butch Cassidy i Sundance Kid z 1969 roku, przyniósł Williamowi Goldmanowi Oscara za najlepszy scenariusz. Film oparty jest na prawdziwej historii dwóch rabusiów kolejowych, Butcha Cassidy’ego (Paul Newman) i Sundance Kid (Robert Redford), którzy uciekają ze Stanów Zjednoczonych do Boliwii, gdzie ostatecznie giną z rąk boliwijskich żołnierzy.
Duet ucieka ze Stanów Zjednoczonych, aby uciec przed pościgiem Joe Leforsa, słynnego (i historycznego) stróża prawa. Lefors jest czarnym charakterem w oczach widzów nie dlatego, że jest zły, ale dlatego, że jest nieustępliwy. Wszyscy widzowie widzą go jako odległą postać jadącą bez przerwy za naszymi bohaterami, którą można rozpoznać jedynie po białym skimmerze, który nosi. Lefors jest nie tyle znienawidzony, ile się go boi; reprezentuje los, sprawiedliwość i śmierć, przez co zostaje przemieniony w najbardziej złowrogiego ze wszystkich złoczyńców.
DALEJ: 10 najbardziej kultowych bohaterów westernów, od „True Grit” po „Dollars Trilogy”