Filmy science-fiction często osadzają się w przyszłości, czy to na wiele lat, czy na bardzo krótki okres czasu. Dość często zdarza się również, że science-fiction rozgrywa się w jakimś alternatywnym teraźniejszości, która odzwierciedla świat w czasie, gdy film był kręcony, aby jak najlepiej skomentować aktualne tematy lub problemy. W przypadku tych „współczesnych” filmów science-fiction może istnieć tylko kilka małych koncepcji związanych z science fiction, które odróżniają świat filmu od naszego.
Dlatego też mniej powszechnym podejściem do osadzania science-fiction w określonym czasie jest spojrzenie w przeszłość. Jednak, jak pokazują poniższe 11 filmów – szczególnie niedawny wpis w Predatorseries, Prey – opowiadanie historii science-fiction w minionych czasach może nadal działać bardzo dobrze i tworzyć interesujący kontrast. Aby było ciekawiej, każdy film musi być cofnięty o wiele dziesięcioleci wstecz od roku, w którym został wydany (a nie tylko kilka lat). Ponadto, będzie tylko jedna seria podróży w czasie; zbytnie poleganie na filmach o podróżach w czasie podczas omawiania „okresu science-fiction” prawdopodobnie byłoby oszustwem (i nudą).
„Zdobycz” (2022) – akcja 1719
Prey czuje się wyjątkowo świeżo w swoim podejściu do serii Predator. Przed premierą Prey seria była lubianą, ale nieco umowną kolekcją filmów science-fiction / akcji, które zawsze przedstawiały grupę ludzi walczących z pojedynczą obcą formą życia z zaawansowaną technologią, która polowała na nieszczęsną grupę dla sportu . We wszystkich filmach spryt i skupienie się na mózgach nad salcesonem wydają się być potrzebne, jeśli ktokolwiek chce dotrwać do końca żywy.
Prey nadal w dużej mierze trzyma się tego oklepanego założenia, ale ustawiając się 300 lat temu i koncentrując się na spotkaniu młodej kobiety z Komanczów z tytułowym wrogiem (jest też kilku francuskich handlarzy futrami, którzy ostatecznie okażą się mięsem armatnim dla Predatora) tchnie życie w serial. Ponieważ ludzkie postacie mają jeszcze mniej technologii, na której można polegać podczas walki z Predatorem, niż postacie w innych filmach, stawka jest podniesiona, a sceny akcji nagle wydają się zupełnie inne… i jeszcze bardziej intensywne.
„Żelazny Gigant” (1999) – akcja 1957
Zdjęcie za pośrednictwem Warner Bros.
Ustawiający się nieco ponad 40 lat przed premierą, The Iron Giant umiejętnie przywołuje obrazy i nostalgię z lat 50. XX wieku. Przede wszystkim jednak najlepiej jest zapamiętany jako zaskakująco emocjonalny i bardzo dobrze zrobiony film o młodym chłopcu zaprzyjaźnionym z gigantycznym metalowym robotem i jako jeden z tych filmów familijnych, które mogą cieszyć w równym stopniu dorośli i dzieci.
Sama historia wydaje się ponadczasowa i prawie tak, jakby mogła rozgrywać się w niemal dowolnym momencie w najnowszej historii. Ale poza prostą i czarującą fabułą, retro wygląd filmu i sceneria lat 50. pomaga odróżnić go wizualnie od innych filmów animowanych tamtych czasów. Jest to szczególnie godne uwagi, gdy weźmie się pod uwagę, jak Pixar zaczynał swoją sławę w drugiej połowie lat 90., jednocześnie zwiększając popularność nowocześniejszej animacji CGI.
„Frankenstein” (1931) i „Narzeczona Frankensteina” (1935) – osadzona w XIX wieku (prawdopodobnie)
Trzeba przyznać, że trudno jest dokładnie ustalić, kiedy kręcone są filmy o Frankensteinie. Pierwszy film czerpie inspirację z oryginalnej powieści, o której mówi się, że toczy się w XVIII wieku, ale potem pojawia się Narzeczona Frankensteina i sugeruje, że akcja filmu toczy się w 1899 roku. Oczywiście są tu pewne mieszane przesłania.
Nieważne jednak, ponieważ w końcu ma scenerię z epoki, a nawet jeśli oba filmy mają miejsce w 1899 roku, to nadal liczy się jako 1800. I podczas gdy inne słynne serie uniwersalnych potworów, takie jak Mumia i Dracula, zawierają elementy fantasy lub nadprzyrodzone, seria Frankenstein łączy horror z science-fiction, biorąc pod uwagę, że potwór został stworzony przez naukę (i przez kultowego szalonego naukowca).
„Rakieta” (1991) – akcja 1938
Biorąc pod uwagę, że dzieje się nieco ponad 50 lat przed premierą, The Rocketeer jest daleki od najbardziej dramatycznego przykładu filmu science-fiction osadzonego w przeszłości. Jednak fabuła i estetyka sprzed II wojny światowej są kluczowe dla filmu, a fakt, że proto-superbohater wykorzystuje technologię do walki z nazistami, sprawia, że jest tak niezapomniany.
Odzwierciedla również rodzaj kampowej i ujmującej rozrywki, która była popularna w latach 30. i 40., zwłaszcza jeśli chodzi o pełne akcji seriale przygodowe. Co ciekawe, reżyser Joe Johnston wyreżyserował pierwszy film Kapitana Ameryki w MCU w 2011 roku, który miał podobną scenerię i nieco podobne elementy science-fiction (plus naziści jako złoczyńcy).
„Dziki Zachód” (1999) – akcja 1869
Dziki Dziki Zachód może nie jest szczególnie dobrym filmem, ale jest jednym z najwyraźniejszych przykładów science-fiction przeniesionych w odległą przeszłość. To dlatego, że jest to nieco bezbożne połączenie zachodniego gatunku i science-fiction (z pewną akcją i niezbyt zabawną komedią dodaną na „dobrą” miarę).
Niewiele w tym działa i pomimo ogromnego budżetu i co prawda unikalnej mieszanki gatunków i pomysłów – plus imponującej obsady prowadzonej przez Willa Smitha i Kevina Kline’a – jest to niestety niewypał. Ale zazwyczaj hybrydy western/science-fiction to przede wszystkim science-fiction, z elementami westernu wrzuconymi na dobre (pomyśl o Fireflyor Cowboy Bebop). Co najmniej interesujące jest to, że Wild Wild West zajmuje się czymś przeciwnym: byciem przede wszystkim westernem, z dodanymi elementami sci-fi.
Trylogia „Powrót do przyszłości” (1985-1990) – częściowo osadzona w latach 1955 i 1885
Obraz za pośrednictwem Universal Pictures
Oczywiście, skupiając się na podróżach w czasie, seria Back to the Future nie dziwi, że kilkakrotnie odwiedza przeszłość. Większość pierwszego filmu kręci się w 1955 roku, a główny bohater Marty McFly poznaje pokolenie swoich rodziców, próbując, no cóż, wrócić do przyszłości. Część II zawiera również kilka scen osadzonych w 1955 roku, a także wybiegających w przyszłość, do 2015 roku.
Ale to Powrót do przyszłości, część III, naprawdę przenosi sprawy na inny poziom, jeśli chodzi o science fiction z przeszłości. Cofa się o całe stulecie, aż do 1885 roku i spędza tam prawie cały film. Kończy się to bardziej zachodnim wrażeniem niż science-fiction, ale jest to urządzenie science fiction, które sprawia, że Marty i Doc Brown utknęli na starym zachodzie, a technologia jest jedyną rzeczą, która może ich wyrwać…
„Gwiezdne wojny” (1977) – akcja „dawno temu”
Seria Gwiezdnych wojen nie jest jasna, kiedy to się dzieje, biorąc pod uwagę, że filmy otwierają słynny tekst: „Dawno temu, w odległej galaktyce”. Ale jedno jest pewne, choć może to być niejasne: „dawno temu” Gwiezdne Wojny są niewątpliwie osadzone w przeszłości, co czyni je prawdopodobnie najsłynniejszym serialem science-fiction, wyraźnie osadzonym w minionych latach.
Choć oczywiście Gwiezdne Wojny kwalifikuje się jako seria fantasy, pod wieloma względami, co prowadzi do tego, że „stare” lub „dawno temu” ramy czasowe nabierają większego sensu. Ponadto, chociaż seria koncentruje się na odległych planetach i formach życia, czerpie z naszej własnej historii, jeszcze bardziej łącząc przeszłość z futurystycznymi pomysłami, koncepcjami i wizualizacjami.
„Życie Briana” (1979) – akcja 33 n.e.
No dobrze, Życie Briana nie jest filmem science-fiction. Trochę podstępne jest sugerowanie, że tak jest. Klasyczny film Monty Pythona to komedia z historyczną scenerią, rozgrywająca się za życia Jezusa, skupiająca się na człowieku imieniem Brian, którego własne życie skręca ku nieszczęściu, gdy zostaje pomylony z Mesjaszem (w rzeczywistości właściwie po prostu bardzo niegrzeczny chłopiec.)
Ale: jest scena, w której Brian wpada do obcego statku kosmicznego i przez krótkie i niewiarygodnie surrealistyczne kilka minut krąży po kosmosie, zanim zostanie wyrzucony ze statku, tylko po to, by znaleźć się z powrotem w miejscu, w którym został „uprowadzony”. Nie myśli o tym zbyt wiele i nikomu o tym nie mówi. Nie jest to poruszone w dalszej części filmu. Ale podczas tej krótkiej i nie z tego świata, ten film – którego akcja toczy się jakieś 2000 lat temu – zamienia się w film science-fiction. Ze względu na samą zuchwałość tej sceny zasługuje na wzmiankę.
DALEJ:Najlepsze filmy związane z wirusami nakręcone na długo przed pandemią