Filmy o katastrofach – naturalnych lub spowodowanych przez człowieka – powstawały od zarania dziejów filmu. Już w 1916 roku w The End of the World , duńskim filmie o przelatującej komecie wywołującej chaos i terror na Ziemi, reklamowano katastrofę z pozaziemskiej przyczyny. Ale większość opowieści o katastrofach nawiedzanych z kosmosu na naszej planecie dotyczy kosmitów, a nie komet.
Kometa nie ma sprawstwa, nie ma złych intencji… z drugiej strony najeźdźcy z kosmosu chcą podbić ludzi, zniewolić świat i skonsumować cenne zasoby ludzkości, zanim zniszczą całą powierzchnię planety. Poniżej znajdują się jedne z najlepszych filmów o inwazji obcych, w których udało się uchwycić ten horror, uszeregowane według ich wyników na Rotten Tomatoes.
10 „Ziemia kontra latające spodki” (1956)
Wynik na Rotten Tomatoes: 73%
Zdecydowanie film swoich czasów, Ziemia kontra latające spodki z 1956 roku, w pełni wykorzystał obsesję lat 50. na punkcie obcych statków kosmicznych i pomógł wypuścić serię podobnych filmów, które obracały się – w pewnym sensie – wokół latających spodków. Przynajmniej w tym filmie kosmici początkowo nie mają zamiaru najeżdżać, ale po tym, jak spotkali się z przemocą, gdy po raz pierwszy wylądowali, biorą odwet bezlitośnie.
Legenda efektów specjalnych, Ray Harryhausen, stworzył latające spodki z animacją poklatkową, która była bardzo efektowna jak na swoje czasy, co jest jednym z powodów, dla których nadal jest uważany za przełomowy i przełomowy film o inwazji obcych.
9 „Wojna światów” (2005)
Wynik na Rotten Tomatoes: 75%
Ukochany film akcji science-fiction, Wojna światów, to napisana przez Stevena Spielberga wersja klasycznej historii HG Wellsa z 2005 roku. Wydaje się całkowicie odpowiednie, aby reżyser ze zdolnością Spielberga do uczynienia epickiego osobistym, stworzył film, w którym troski jednego człowieka, Raya Ferriera (Tom Cruise), powinny skupiać uwagę publiczności, podczas gdy świat wokół niego ulega jednemu z najbardziej przerażające i chwalebne w kinie inwazje obcych, jakie kiedykolwiek pojawiły się na dużym ekranie.
Chociaż życie rodzinne Ferriera może czasami wydawać się zbyt melodramatyczne, wszystko ma sens w scenach, w których jego dzieci są zagrożone. Na przykład ucieczka z promu na rzece Hudson, kiedy gigantyczne marsjańskie maszyny sieją spustoszenie i rzeź, musiała sprawić, że nawet najbardziej zblazowany krytyk science fiction szukał większego pudełka popcornu, za którym mógłby się schować.
8 „Kwatermasa 2” (1957)
Wynik na Rotten Tomatoes: 78%
Na podstawie scenariusza Nigela Kneale’a opartego na jego serialu telewizyjnym o tym samym tytule, Quatermass 2 z 1957 roku był jednym z najwcześniejszych filmów science fiction wyprodukowanych przez brytyjskie studia Hammer. Film ma prostą narrację o kosmitach przejmujących kontrolę nad ludźmi, w tym przypadku, aby pomóc zbudować i utrzymać w tajemnicy gigantyczną bazę do przechowywania i ochrony najeźdźców.
To, co czyni Quatermass 2 wyjątkowym, to sposób, w jaki wykorzystuje podejrzliwość i paranoję do napędzania narracji, pomagając zamaskować niektóre luki w logice opowieści i naukowej wiarygodności. Podsumowując, jest to świetna zabawa z kilkoma scenami prawdziwego horroru i rosnącego przerażenia.
7 „Awatar” (2009)
Wynik na Rotten Tomatoes: 82%
Nie tylko przebój Jamesa Camerona z 2009 roku stał się najbardziej dochodowym filmem wszechczasów, ale jego niedawno wydana kontynuacja Avatar: Droga wody jest już czwartym najbardziej dochodowym filmem wszechczasów. I nie popełnij błędu, jest to jeden z najlepszych filmów o inwazji obcych w kinie, po prostu w tym przypadku kosmici to ludzie, którzy są nastawieni na podbój i wyzysk.
Jeśli historia jest czasem odrobinę przewidywalna, nie lada sztuką jest zmienić sposób postrzegania widza, tak aby w końcu kibicował niebieskoskóremu Na’vi zamiast odpowiednikowi kolonialnej piechoty morskiej. Cameron, który zarówno napisał scenariusz, jak i wyreżyserował Avatara, robi to w filmie, w którym efekty specjalne naprawdę i dosłownie stworzyły świat.
6 „Najeźdźcy z Marsa” (1953)
Wynik na Rotten Tomatoes: 87%
Przez dziesięciolecia Mars był ulubioną scenerią filmową i miejscem inwazji obcych. HG Wells niewątpliwie miał z tym wiele wspólnego, ale Hollywood odegrało swoją rolę w filmach takich jak Najeźdźcy z Marsa z 1953 roku. Reżyser William Cameron Menzies był przede wszystkim scenografem i scenografem, a niski budżet filmu zyskał dzięki umiejętnemu wykorzystaniu koloru i oświetlenia.
Opowieść o marsjańskiej awangardzie przejmującej umysły mieszkańców miasta, aby przygotować się na późniejszą inwazję, opierała się na obawach amerykańskich infiltratorów z okresu zimnej wojny w takim samym stopniu, jak strach przed latającymi spodkami, który osiągnął swój szczyt mniej więcej w tym samym czasie.
5 „Anihilacja” (2018)
Wynik na Rotten Tomatoes: 88%
W prowadzonym przez kobiety thrillerze survivalowym Annihilation z 2018 roku cała natura i sama ewolucja są przejmowane. To nie jest inwazja obcych z jakimikolwiek złowrogimi zamiarami; chociaż nigdy w pełni nie wyjaśniona, historia wydaje się sugerować, że to, co przybyło na Ziemię, jest formą życia, która – podobnie jak wirus lub bakteria – infekuje inne formy życia, rozmnaża się, mutuje, ewoluuje i rozprzestrzenia się.
Wiele zmutowanych stworzeń w jego strefie wpływów, zwanych „The Shimmer”, jest niezwykle pięknych, a czasem wręcz zabójczych. Po uruchomieniu Annihilation zabiera widzów w cudowną i przerażającą podróż z satysfakcjonująco niejednoznacznym zakończeniem. To może być film o inwazji obcych dla współczesnego kina.
4 „Wojna światów” (1953)
Wynik na Rotten Tomatoes: 89%
Co zaskakujące, przekształcenie Wojny światów w film zajęło ponad pięćdziesiąt lat. W końcu warto było czekać, ponieważ efekty specjalne produkcji (która zdobyła Oscara za efekty wizualne w 1953 roku) pomogły uczynić ten jeden z najlepszych filmów science-fiction lat 50.
Publiczność była oczarowana widokiem marsjańskich maszyn do zabijania unoszących się nad krajobrazem, niszczących wszystko na swojej drodze promieniami ciepła. Wyprodukowany przez George’a Pala i wyreżyserowany przez Byrona Haskina, film ten ustanowił bardzo wysoką poprzeczkę dla każdego kolejnego filmu o inwazji obcych.
3 „Avengers” (2012)
Wynik na Rotten Tomatoes: 91%
Wciąż uważany za jeden z najlepszych filmów MCU do tej pory, The Avengers z 2012 roku jest w swej istocie historią inwazji obcych, w której wszystko, od scenariusza, aktorstwa, reżyserii po scenografię, jest tak głośne, że przypomina krzyk przez megafon. I to jest cudowne.
Pierwszy film Avengers jest również najbardziej beztroski w serii. Jest to prawie ciągła zabawa, która ledwo wskazuje na mroczniejszą przyszłość, którą ostatecznie rozwiązano dopiero w Avengers: Endgame z 2019 roku. Ale nawet te wskazówki znikają w kulminacyjnym momencie, gdy wirtualna linia najeźdźców z Chitauri zostaje pokonana przez superbohaterów Ziemi i niezwykle barwnych obrońców.
2 „Wioska potępionych” (1960)
Wynik na Rotten Tomatoes: 93%
Ten film z 1960 roku jest pod wieloma względami idealnym zwieńczeniem fali filmów science fiction z lat 50. Kino pomogło zwrócić uwagę głównego nurtu science fiction, jeśli nie zawsze dużą wiarygodność głównego nurtu, ale kiedy dobre historie zostały przekształcone w dobre scenariusze wspierane przez dobrych reżyserów i producentów, filmy takie jak Village of the Damned stały się możliwe, zdobywając szacunek dla gatunku i torując drogę drogę dla innych dobrze napisanych filmów science-fiction.
Inwazja obcych w tej historii jest jedną z najbardziej podstępnych w tym gatunku. Fakt, że wiąże się to z wykorzystaniem ludzi i ich instynktów ojcowskich do ochrony i wychowania dzieci, które same nie są ludźmi, nadaje tej historii szczególny i trwały horror.
1 „Inwazja porywaczy ciał” (1956)
Wynik na Rotten Tomatoes: 98%
Obce zarodniki dryfują na Ziemię z kosmosu, lądując w cichym kalifornijskim miasteczku i wyrastając w strąki z nasionami. Na początku nikt nie zauważa, że coś jest nie w porządku, ale potem miejscowi zaczynają twierdzić, że członkowie ich rodziny i przyjaciele zostali zastąpieni przez kogoś – lub coś – innego. Miejscowy lekarz Miles Bennell (Kevin McCarthy) i jego była dziewczyna Betty Driscoll (Dana Wynter) wkrótce odkrywają, że ludzie są zastępowani przez duplikaty stworzone w strąkach z nasionami – dokładne pod każdym względem, z wyjątkiem tego, że są całkowicie pozbawione emocji.
Ten film z 1956 roku, oparty na powieści Jacka Finneya z 1954 roku, tak sprytnie wykorzystał obawy widzów przed powolną utratą nie tylko siebie, ale wszystkiego, co kochali na rzecz niewidzialnych najeźdźców, że został przerobiony trzykrotnie, z największym sukcesem w 1978 roku z Donalem Sutherlandem i Brooke Adamsa.
DALEJ: Najlepsze horrory przesiąknięte komentarzem społecznym