Bracia Coen to niezrównany duet scenarzystów, reżyserów i producentów, którzy od czasu premiery ich pierwszej komedii Raising Arizona z 1987 roku pokazali swoje umiejętności pisania niezapomnianych przezabawnych dialogów. Od Fargo do Spal po przeczytaniu do Poważnego człowieka, Coenowie znają się na radosnej, nieskrępowanej farsie lub zjadliwej satyrze społecznej. Ale komedia Coena, która przybrała miano „Najbardziej cytowanej komedii ostatnich 25 lat”, jest odpowiedzią Marihuany na „Wielki sen” Humphreya Bogarta; Wielki Lebowski z 1997 roku.
Aby uczcić 25. rocznicę Lebowskiego, oto krótka lista dziesięciu najczęściej cytowanych wersów z tej wiecznie żywej komedii. Ograniczenie tej listy do zaledwie 10 pozycji to prawdziwa walka dla każdego fana Lebowskiego. Mętlik w głowie, gdy pomyśli się, jak wiele pozornie przypadkowych linii dialogowych wypowiedzianych w tym filmie zaczęło żyć własnym życiem we współczesnym leksykonie popkultury. Ale to wszystko ma sens, gdy się pamięta, że sprawa The Big Lebowski była bardzo skomplikowana. Wiele wejść, wiele wyjść, dużo tego, co masz. A nowe gówno zawsze wychodzi na jaw, człowieku.
10 „To dobry człowiek… I dokładny”.
Zdjęcie za pośrednictwem Gramercy Pictures
Występ Julianne Moore jako Maude Lebowski – awangardowej artystki feministycznej i córki tytułowego Big Lebowskiego – to kwintesencja kulinarności Coena. Bez żadnego jasnego wyjaśnienia, dlaczego, Maude mówi fantazyjnym tonem femme fatale prosto z filmu noir z lat 40.
Wypowiedzi Moore, gdy nakłania „Jeffery’ego” (Koleś) do odwiedzenia lekarza Maude, człowieka, za którego umiejętności ręczy, mówiąc: „To dobry człowiek… I dokładny”, jest tak subtelnie dziwaczny, że jego unikalny rytm i kadencja nigdy nie opuści zakamarków twojego umysłu.
9 „Zapomnij o tym, Donny. Nie jesteś w swoim żywiole!”
Obraz za pośrednictwem obrazu Gramercy
Jak to ujął Walter, „Donny był dobrym melonikiem i dobrym człowiekiem”. Ale był też człowiekiem, który zawsze był dwa kroki w tyle za tematem każdej rozmowy. Naiwność słodkiego Donny’ego często pozostawiała go na bezlitosnym celowniku Waltera. Kiedy Donny słyszy, jak Walter i Koleś rozmawiają o „Leninie”, zakłada, że mają na myśli Johna Lennona, wielokrotnie wtrącając: „Jestem morsem!”.
Walter natychmiast warczy na niego: „Zamknij się, kurwa, Donny! VI Lenin. Władimir Iljicz Uljanow!”. Ale oczywiście największe i najzabawniejsze odprawienie biednego Donny’ego przez Waltera następuje, gdy po prostu mówi mu: „Zapomnij o tym, Donny. Nie jesteś w swoim żywiole!”.
8 „Nikt nie pieprzy się z Jezusem”.
Wielki John Tuturro od dawna jest kluczowym graczem w większej stajni talentów aktorskich Braci Coen. Po znakomitym, dramatycznym uderzeniu jeden-dwa w Miller’s Crossing i Barton Fink, liżący kule do kręgli przestępca seksualny wobec dzieci nie był rolą, jakiej ludzie oczekiwaliby od niego w 1997 roku.
Sam Turturro wyraził nawet pewne zamieszanie co do tonu i ogólnego znaczenia jego postaci w historii. Od tego czasu pojawił się w The Jesus, ponieważ postać osiągnęła status ikony kinowej z mniej niż 5 minutami czasu na ekranie. Jego samouwielbiające hasło jest teraz nieśmiertelne: „Powiedziałeś to, człowieku. Nikt nie zadziera z Jezusem”. Nikt.
7 „Over the line! / Wkraczasz w świat bólu”.
Postać Waltera była silnie inspirowana legendarnym scenarzystą i samozwańczym niezależnym filmowcem, Johnem Miliusem. Milius był maniakiem broni i człowiekiem o wyjątkowej obsesji na punkcie natury wojny partyzanckiej, mimo że sam nigdy nie służył w wojsku. Jeśli Walter rzeczywiście jest oparty na Miliusie, to kultowy „Over the Line!” scena jest najwyraźniejszym przywołaniem tej podstawy. Kiedy miejscowy melonik Smokey ledwie przesuwa palec u nogi przez próg linii faulu, a następnie odmawia zaznaczenia swojej karty wyników jako zero, Walter po prostu nie może pozwolić, by jego wykroczenie zniknęło.
Walter wyjaśnia Smokeyowi, że w kręgle, w przeciwieństwie do Wietnamu, obowiązują zasady. Kiedy Smokey upiera się, że nie oszukiwał, Walter sięga do swojej torby do gry w kręgle, wyciąga swoją „kawałek” i zapewnia go: „Smokey, mój przyjacielu, wkraczasz do świata bólu”. Pocieszające jest wiedzieć, że wciąż istnieją ludzie tacy jak Walter, który „Ma w dupie zasady”.
6 „Ten dywan naprawdę połączył pokój”.
Zgodnie z tradycją twardych powieści detektywistycznych Dashiella Hammetta, takich jak Sokół maltański, cenny, nasiąknięty moczem dywan Kolesia służy jako centralny Macguffin dla oszałamiającej tajemniczej fabuły The Big Lebowski.
Dążenie kolesia do zachowania cennego dywanu, przedmiotu gospodarstwa domowego, który desperacko potrzebuje zwrotu, ponieważ „naprawdę połączył pokój”, jest impulsem dla wielu komediowych scenografii, każdego głównego „fabuły” historii i także całe życie ludzi, którzy uzupełniają nowy dywan swojego przyjaciela, mówiąc: „Tak, stary. To naprawdę spaja pokój”.
5 „Ta agresja nie zniesie człowieka”.
Jeden z kilku wersów, które powtarzają się w całym filmie, „Ta agresja nie zniesie człowieka”, jest trwałym stwierdzeniem wyjątkowej marki Kolesia, kosmicznego oburzenia. Koleś jest wyluzowanym kotem, ale kiedy zostanie skrzywdzony, da ci znać, że „Koleś myśli”.
Jest nieugięty, że zasługuje na jakąś rekompensatę po tym, jak zbiry Wielkiego Lebowskiego pobrudziły mu dywan. Może wyjść z gabinetu pana Lebowskiego, obrzucany okrzykami: „Kondolencje! Zgubili się włóczędzy!” ale Koleś wychodzi ze swojej rezydencji z nowiutkim dywanikiem w ręku. Więc chyba miał rację.
4 „Tak, cóż, wiesz, to tylko twoja opinia, człowieku”
Kolejny wers, który z pewnością jest w czołówce najczęściej cytowanych wszechczasów, ale z drugiej strony może to być (powiedz to ze mną), tylko moja opinia, człowieku. Klasyczna kwestia Kolesia tak łatwo daje się zastosować do wszelkiego rodzaju nieporozumień lub decyzji, które należy podjąć w życiu, że szybko stała się jedną z najpopularniejszych w całym filmie, zwłaszcza gdy fenomen kultu Lebowskiego zaczął nabierać rozpędu .
Wesołość tej stosunkowo łagodnej kwestii pogłębiają dwie rzeczy: 1. Histeryczne czytanie wersów przez Jeffa Bridgesa. 2. Wyraz twarzy Steve’a Buscemiego, a zwłaszcza twarzy Johna Goodmana, kiedy to mówi. To alchemiczny, błyskotliwy moment komediowego geniuszu.
3 „Widzisz, co się dzieje, gdy pieprzysz nieznajomego w dupę!?”
Słynny dubbing w telewizyjnym montażu z niedorzecznym wersem „Widzisz, co się dzieje, gdy znajdziesz nieznajomego w Alpach !?”, Walter przesuwa granice przymusowego przesłuchania w tej wulkanicznie absurdalnej scenie. Walter po prostu nie może dłużej znieść milczącego traktowania Małego Larry’ego Sellera, nie z The Dude’s Johnson na linii. Sięga więc do kufra i bierze sprawy w swoje ręce (sprawy to łom).
Na nieszczęście dla niego samochód należy do sąsiada Larry’ego, a nie do Larry’ego. Ale niezależnie od tego, każdy, kto kiedykolwiek widział tę scenę, na zawsze zna odpowiedź na pytanie „Czy widzisz, co się dzieje?”.
2 „Jej życie jest w twoich rękach koleś”
Zdjęcie za pośrednictwem Gramercy Pictures
Jednym z największych darów braci Coen jest ich umiejętność tworzenia mnóstwa wyjątkowo zapadających w pamięć postaci pobocznych. TBL zawiera niezwykłą gamę niezwykle zabawnych występów pomocniczych, z których żadna nie jest bardziej godna pochwały niż nieżyjący już wielki Philip Seymour Hoffman jako Brandt; służalczy i kurczowo zaciśnięty asystent samego Wielkiego Lebowskiego. Podobnie jak Jezus, Brandt ma kilka cennych momentów na ekranie, ale błyskotliwość występów Hoffmana sprawia, że postać wydaje się znacznie większa, niż być może powinien.
Od jego komicznie sztywnej postawy, przez jego dumne przechwałki o „Małych Lebowskich Urban Achievers”, po jego poważnie poważne przypomnienie Kolesiowi: „Jej życie jest w twoich rękach Stary”, Brandt jest naprawdę zachwycającym dziełem Coena.
1 „Koleś trwa”
Zdjęcie za pośrednictwem Gramercy
Ponieważ jest to ostatnia kwestia Kolesia w filmie, dobrze jest zamknąć tę listę trzywyrazową frazą, która została wklejona na przodzie większej liczby T-shirtów i cytowana w większej liczbie pokoi w akademikach, niż mogliby to zrobić Coenowie kiedykolwiek przewidziałem, że „The Dude trwa”. Rzeczywiste znaczenie tego wyrażenia jest nieco mętne i podlega dyskusji.
Ale jedno jest jasne z tonu The Dude; w tym życiu dostajesz trochę strajków i trochę rynsztoków. Ale tak długo, jak Koleś ma J do spalenia, piwo do sączenia i otwartą linię do gry w kręgle ze swoim kumplem Walterem, będzie niezłym kowbojem.
Czytaj dalej: „The Big Lebowski” i 9 innych kultowych klasyków, które zdefiniowały lata 90